Własny pomysł na nagrobek pomnik z granitu

Witam! Ten artykuł kierują do tych, którzy pragną zrobić pomnik jedyny w swoim rodzaju, lub zwyczajnie mają swoją niekoniecznie standardową wizję. Treść tu zamieszczona, powinna być przydatna zarówno podczas realizacji indywidualnych projektów u nas, jak i u jakiegokolwiek innego kamieniarza. Mam nadzieję, że uda mi się to poukładać w jakiś sensowny sposób.
           
            Pierwszą rzeczą na którą warto zwrócić uwagę w swojej wizji, to grubości materiału. Mamy wrażenie, że im masywniejsze są elementy, tym trwalsze i ładniejsze będą. To prawda. Zdecydowanie trudniej połamać płytę o grubości 15cm niż 5cm. W kwestii próby czasu, ta grubość nie będzie robiła znacznej różnicy.  Na pewno będzie też wyglądał bogato, głównie dlatego, że będzie znacznie droższy. Trzykrotne zwiększenie grubości, może skutkować trzykrotnie większą ceną, zarówno samego materiału, jak i montażu. Kamień jest ciężki, typowy pomnik pojedynczy z elementów o grubości głównie 5cm, waży około 500-700 kg. Im większy ciężar, tym więcej siły przerobowej potrzeba. O masywniejszym fundamencie nie wspomnę. Warto sobie zadać pytanie: "Czy dla odrobiny walorów estetycznych, chcemy ponosić duże koszta?"

"Nagrobek powinien sie składać." -
            Tak potocznie mawiamy, o dobrze dopasowanych elementach pomnika. Niestety jest dosyć spora tolerancja wymiarowa w branży kamieniarskiej. Jak mnie pamięć nie myli, to w innym artykule już o tym wspomniałem. Ale tak, normy wybaczają różnice 1-2 milimetrów, a w grubości nawet do 10%. W przypadku prostych produktów, jak na przykład parapetów. Takie chybienia nie robią różnicy. Jednak w przypadku nagrobków, gdzie wiele elementów ma stworzyć całość, te normą dopuszczalne błędy są bardziej bolesne i jest konieczność dodatkowego szlifowania większości elementów. Jeśli nasz projekt przewiduje dużo dodatkowych elementów, to automatycznie będzie więcej dopasowywania i szlifów, ustawiania i przymierzania każdego elementu. Aby pomnik się składam, to każdy element powinien mieć stabilną podstawę. Mam tu na myśli podparcie na jak największej liczbie krawędzi. Niektóre projekty są tak zaplanowane, że część elementów domyślnie wisi w powietrzu. Wtedy podczas montażu są stosowane podbudowy i dodatkowe fundamenty. Niestety im więcej tego typu wtrąceń, tym mniejsza będzie stabilność nagrobka. Warto tu przypomnieć, że ziemia na cmentarzu nie jest utwardzoną działką budowlaną, a nawet zagęszczenie nie daje pewności czy się nie zapadnie. Przekombinowane modele, są wtedy wyjątkowo narażone na poważne uszkodzenia.

Tablica - czuły punkt każdego nagrobka
            Tytułowa tablica, jest najczęściej uszkadzającym cię elementem pomnika. Ma to wpływ, na wzrastającą popularność modeli typu sarkofag. Brzmi trochę jak z historii o Egipcie. Najprościej wyjaśniając, chodzi o zapisywanie danych od zmarłych na poziomej płycie kryjącej grób, zamiast na pionowo postawionej tablicy.
Mimo to, wciąż dominują stojące tablice. Mała powierzchnia łącząca z cokołem powoduje, że przy użyciu nieznacznej siły można ten element poluźnić, lub nawet oderwać. Źle przemyślana tablica może nawet runąć przy pomocy samego wiatru. Szukając odpowiedniego rozmiaru tablicy, radzę nie projektować jej zbyt wysokiej. Albo zwiększać jej grubość odpowiednio do zwiększonej wysokości. Dla wyjątkowo dużych grobów, również warto rozdzielić tablicę na kilka (jeśli nie chcemy zwiększać jej grubości). Tym sposobem można zmniejszyć powierzchnię na którą naciskają siły wiatru. Dodatkowo w przypadku nieszczęścia przewrócenia. Upada element o mniejszej wadze i zmniejszamy ryzyko uszkodzeń na pomniku lub uszczerbku na zdrowiu. Niestety wiele tablic upada, przez nieostrożność ludzi i ich tendencje do opierania się o nie. Aby się przed czynnikiem ludzkim uchronić, trzeba zdecydowanie zwiększyć grubość, lub zastanowić sie nad sarkofagiem.


Odcienie/Partie
            Chyba nie napiszę żadnego artykułu, nie wspominając ponownie o tym, jak bardzo potrafią sie różnić odcienie między partiami z pozoru tego samego kamienia. Oczywiście, nie ma rzeczy nie możliwych i kiedy nam się nie podoba odcień materiału u kamieniarza. To nic nie stoi na przeszkodzie, aby oblecieć hurtownie i poszukać tej idealnej partii. Powiedzmy, ze udało się znaleźć tą idealną partię. Z projektu wiemy ile materiału potrzeba, obliczyliśmy i rozplanowaliśmy ile płyt wystarcza. A niedobry kamieniarz, zaczyna liczyć znacznie więcej za obróbkę. Taki materiał nosi miano powierzonego. Zazwyczaj kamieniarze nie dysponując swoim materiałem z danej partii, nie będą mieli jak zastąpić elementów, jeśli dojdzie do niefortunnego wypadku. Świadomość, braku odpowiedniej rezerwy sprawia, że zaczynamy się obchodzić z tym jak z jajkiem. Powoli, dokładnie, byle nic nie zepsuć. W każdej branży czas to pieniądz. Więc jeśli coś zajmuje więcej czasu i jest bardziej ryzykowne, będzie również odpowiednio policzone.

            Słowem podsumowania. Aby puścić wodze wyobraźni i realizować w pełni swoje marzenia. Należy odpowiednio przygotować na to portfel. Z drugiej strony, wystarczy kilka uproszczeń i akceptacja różnorodności kamieni naturalnych. Aby nawet nasz model indywidualny, nie różnił się znacznie cenowo od modeli seryjnych.